W wrześniu okazało się, że jednak certyfikacji mojego dyplomu musi dokonać zewnętrzna agencja, która robi to miesiąc i bierze za to 200$. Dopiero teraz zdołałem wysłać paczkę po uzbieraniu funduszy na to. Jak po miesiącu wróca dokumenty z certyfikacją i przeliczoną średnią na GPA, to mam wykonać skany i wysłać je email'em do SFC M.
Droga się robi coraz bardziej kręta, ale się nie podaje. :)
poniedziałek, 25 października 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)