No i wróciłem.
Przylot był w środę wieczorem, odebrał mnie SFC M. Wyspałem się i rankiem do papierków. Powypełniałem jakieś cuda, i o 1500hrs miałem komisję. Z mną szła pani X. która chciała zostać oficerem US Army Reserve. Poszła pierwsza.
Mija 45 minut, wychodzi, powiedziała, że było ok.
10 minut przerwy, komisja coś tam ustala i mnie zapraszają do środka.
Wchodzą, przed mną stół, fotel po mojej stronie, 3 fotele po drugiej, w nich jeden major (MJR), oraz dwie panie kapitan (CPT). Witam się z nimi, siadam i zaczynają się pytania typu:
- Czemu chce pan zostać oficerem US Army?
- Czemu uważa się pan za dobrego przywódcę?
- Co by pan zrobił w takiej i takiej sytuacji w wojsku?
- Jak sobie pan radzi na studiach (ponoć mam strasznie dużo przedmiotów).
- Ćwiczył pan judo 3 lata, czy poradził by pan sobie w walce z siedzącym tu z nami SFC M.?
- Jak widzi pan swoją karierę w wojsku?
etc...
Część pytań pokrywała się z pytaniami z regulaminu OCS Board, część wymyślała komisja na bieżąco.
Odpowiadając ważne było:
- Być pewnym siebie, ale mieć przemyślane odpowiedzi (dawali czas do myślenia, ale jak już zacząłeś mówić oczekiwali, że będzie krótko, precyzyjnie i bez przerw na ponowne rozmyślania).
- Patrzyć się w oczy oficera który zadał pytanie.
- Wyrażać szacunek wobec oficerów, czyli kończyć wypowiedzi/pytania "sir" i "ma'am".
- Nie podawać wyuczonych na pamięć, podręcznikowych odpowiedzi.
Po 15 minutach rozmowy z nimi, komisja zakończyła mnie pytać i spytała mnie czy mam pytanie do nich. Jest to element oceniany również.
Zadałem dwa pytania:
- W jakim "branch" służył pan/pani?
- Czy gdyby czas się cofnął do momentu kiedy pani/pan podejmował/a decyzję o wstąpieniu do wojska, to czy byście podjęli tą samą.
Wszyscy trzej by znowu wstąpili do Army.
Pożegnałem się, wyszedłem i czekałem 5 minut.
Komisja wyszła, porozmawiała z mną moment, powiedzieli, że są "very impressed"(jedna z pań CPT powiedziała, że pewność siebie i motywację jaką zaprezentowałem dziś ona osiągnęła dopiero po szkoleniach, więc się nie martwi o moją przyszłość).
Otrzymałem 25 punktów na 25 punktów do zdobycia. :)
Mój pakiet leci do komisji USAREC w Stanach, gdzie pod koniec miesiąca zostanie zatwierdzony, nie zatwierdzony, lub odłożony do kolejnej komisji w kolejnym miesiącu.
Hooah!
//
English post coming soon.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz